TAJ INDIA

GOŚĆ,BARDZO DOBRA OBSŁUGA,JEDZENIE REWELACJA.POLECAM:)
OBSŁUGIAWAŁA NAS BARDZO MIŁA KELNERKA,BLONDYNKA -ZAWSZE PRZYJEŻDZAMY W WEKEEND BO WIEMY ,ŻE ONA BĘDZIE:)

Dziś tam byliśmy z rodziną i znajomymi. I więcej tam nie przyjdziemy. A dlaczego? Otóż w daniu dla mojego dziecka, w sałacie były robaki, jeszcze żyjące. Gdy zawołałem kelnerkę i spytałem, czy to indyjski przysmak powiedziała, że widocznie teraz wpadł, bo kucharz czegoś takiego by nie wydał. I żadnego przepraszam! Kiedy inna kelnerka podeszła do mojej 1,5 rocznej córki i chciała Jej dać lizaka, to obsługująca nas pechowa kelnerka powiedziała jej przy mnie że "ma sie nie wpieprzac, bo to jej stolik". A na koniec, kiedy poprosilismy koktail na wynos powiedziano nam, że mogą nam go wlać w talerz plastikowy do zupy bo inaczej nie daja na wynos. Kiedy powiedziałem, że w ramach zadośćuczynienia mogliby wlać w normalną szklankę od np. coli, to kelnerka powiedziała, że nia ma takiej możliwości.
Stanowczo odradzam pobyt w tej jadłodajni, która bardzo odbiega od europejskich standardów obsługi i podawania bądź co bądź żywności. Chyba że o to chodzi w tej całej kuchni taj-india i to cały jej urok, żeby klienta mieć w du.... A na koniec rachunek opiewał na 340zł i kelnerka była bardzo zła, kiedy płaciliśmy kartą i nie dostała napiwku. ODRADZAM!!!!!!!!!!!!!!!!!