PUB NIAGARA CLUB - OPINIE
Zapoznaj się z recenzjami innych użytkowników
marta
(użytkownik niezarejestrowany)
2008-12-26 00:47:38 napisał:
ten klub umiera jak atmosfera w nim no i jak jego strona, fajnie kiedyś ale to było dawno....kiedyś w ciemno szliśmy tam i było wiadomo ze będzie super impra,a teraz wstyd przed przyjaciółkami 3 imprezy i beznadzieja.mordobicie.i jakaś ospała muzyka.zrobicie coś z tym?
Czy ta recenzja jest przydatna?
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
(użytkownik niezarejestrowany)
2008-12-17 22:33:06 napisał:
to już nie ten klub co kiedyś, bijatyki w środku i przed wejściem dj jakiś ospały i zdaje się pijany,barmanki wciąż bez drobnych sprzedaja drinki i wódke,których cena rózni sie z godziny na godzine.hitem jednak jest zamarznieta wódka!!!boje sie mysleć co tam piłem.bo piwo także czasem z dzbanka było lane...a z skad do dzbanka?..to tylko wiedzą barmanki.czasy świetności mineły...
Uwaga - powyższy tekst jest wypowiedzią użytkownika PoGodzinach.pl. Redakcja serwisu zaznacza, że nie potwierdza tego zdarzenia.
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
renata
(użytkownik niezarejestrowany)
2008-11-30 16:26:17 napisał:
cześć ludzie.muszę to napisać.nie wiem jak ten człowiek połączył wszystkich ludzi żebyśmy bawili się razem.nawet to zwykłe sprawdzanie obecności stało sie mega zabawą.brawa dla didżeja.fajna impreza myśle dla każdego.i nikt nie żałuje.na barze troche drogo,ale przy takiej zabawie można zapomnieć o piciu.opowiem innym,bo jest spokojnie i miło.do zobaczenia napewno.renia
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
ola
(użytkownik niezarejestrowany)
2008-11-17 16:50:10 napisał:
szok.po prostu szok.od trzech lat towarzysze dj steffowi podczas Niagarskich imprez i jestem pełna podziwu i uznania dla Menadzerki oraz barmanek,czasem zdazaja sie konfliktowe sytuacje pomiedzy klientami clubu jak to zresztą wszedzie gdzie jest alkohol ale na pewno nie zdażyła sie sytuacja jaką opisała pani Beata.takie incydenty kończa sie jedynie tym ze właśnie to Menadżerka zamawia taxi dla tych którzy za bardzo sobie pofolgowali:)czyzby znów podła akcja podjazdowa konkurencji? to niesmaczne.śmiem wątpić czy ta kobieta wogóle była kiedykolwiek w naszej Niagarze
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
mońcia
(użytkownik niezarejestrowany)
2008-11-17 16:42:57 napisał:
Hmmmmmm.... z tego co pamiętam żadnego incydentu nie było,więc skąd te oskarżenia!!!!!!Najwidoczniej ktoś zazdrości tylko nie wiem czego. Co do pani Menager nigdy nie robiła nic co by mogło spowodować zniesmaczenie klientów do niej. Ktoś ma chore wyobrażenia albo uroił sobie coś od nadmiaru alkoholu!!!!!! Więc jak niepotrafi pić i się zachować nie powinien wychodzić wogle z domu i mieć stycznośc z jakimkolwiek otoczeniem!!!!! Niagara sobie nie pozwoli i nie pozwala na złe traktowanie swoich klientów w porównaniu do innych klubów gdzie można być zmieszanym z błotem!!!!!! Nastepnym razem ten kto pisze recenzje niech przemyśli to co chce napisać a jak nie pamięta czegoś to niech nie zabiera głosu!!!!!
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Menager Clubu
(użytkownik niezarejestrowany)
2008-11-16 17:17:09 napisał:
DEMENTI opinii Pani Beaty.
P. Beato jest Pani pewna ze była Pani w miniony weekend w Clubie Niagara??????????
Cały biekt jest monitorowany a nagrania archiwizowane. Club posiada selekcjonera który zajmuje się między innymi "mocno zmęczonymi" klientami.
ZDARZENIE TEGO TYPU NIE MIAŁO MIJSCA W NASZYM CLUBIE!!!!! Niagara Club słynie z bardzo wysokiej kultury osobistej personelu oraz Naszych Szanownych Gości.
SERDECZNIE PANIĄ POZDRAWIAM I ZAPRASZAM.
Menago Clubu Niagara
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
beata
(użytkownik niezarejestrowany)
2008-11-14 12:18:15 napisał:
witam.w miniony weekend bawiłam sie w Niagarze.wspaniała atmosfera,obsługa,odmieniony wystrój.dj steff jak zawsze wyjatkowo trafnie dobierał muzyke tak aby kazdy był zadowolony,a to nie łatwe,gdyz w Niagarze spotkac mozna zarówno 18-latków jak i osoby po 30-tce...i nic by nie zmąciło mojej opinii o lokalu gdyby nie incydent ktorego byłam świadkiem.pewna kobieta uzywając naprawde niewybrednego słownictwa krzycząć"wypraszała" nieco pijanych gosci.słyszało to wielu ludzi,oni rowniez byli zniesmaczeni,później dowiedziałam sie ,że to menager tego lokalu.czy w ten sposób menager dba o wizerunek clubu?
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.