POD MINOGĄ - OPINIE

Szkoda, że nie ma tam piwa, tylko jakieś wygazowane ścieki podają. Ochrona jak wszędzie (...)

(...) Nie można tam iść ze znajomymi bez narażenia się na rasistowskie docinki panów "ochroniarzy".

ja byłam tam wczoraj.dolny parkiet za mały ale dobra muza tam leci.Górny oki.Ma klimat takiego opuszczonego bloku ale mi sie pobodabo.

Moim zdaniem, a bywam w lokalach naprawde dosc czesto, to o Minodze nie mam dobrego zdania. Jak tam pierwszy raz weszłam od razu chciałam wyjsc, straszna speluna, muzyka kiepska, obsługa fatalna, kelnerki pożal się boże...Ochroniarze totalnie olewaja swoja prace, jeden wyrzucił moja koleżanke, bo nie chciała się z nim umówić...Jednym słowem bramka żenada..Strasi panowie, klejacy się do młodych dziewczyn...fuj!!!Lokalu naprawde nie polecam..

0 zasad, impreza zamknieta zostala zakonczona przez 'znaleziony WLASNY alkohol' - podobno wniesiony przez gosci - prawdopodnie wyciagnieta butelka ( przeciez po co siedziec w pracy jak mozna isc do domu ) spod lady, nie radze tutaj organizowac 18 - moze ze ktos chce ja skonczyc szybko o 23 czy 24, zycze powodzenia w prowadzeniu klubu bo widac, ze coraz gorsze opinie

to prawda wyzucaja tam za nic.bramka jest załosna i wiecie ze moja kolezyanke wyrzucil bramkarz bo nie chciala sie z nim umowic? to jest wbrew jakim kolwiek zasada...klub ok ale bramkarze maja problem ze soba chyba

Ten klub jest do d... wczoraj mnie wyrzucili za nic, jakbym był napier... to rozumiem; ale po prostu czekałem na kuzyna i mnie wyrzucili bo stwierdzili, że poczekalnia jest na PKP;) także nie radzę Wam tam iść pozdro;)